środa, 29 lipca 2015

WDiC 32

Witam w kolejną środę.

Mimo wakacyjnych wyjazdów zabawa u Maknety trwa.
Sięgnęłam po coś lżejszego choć trzecia płyta z czarnej serii  Camilla Lackberga "Kamieniarz" czeka.

Kończę słuchać Małgorzaty Kurskiej "Ekologiczną zemstę".
Książka lekka łatwa i przyjemna.

Na okładce kilka słów:
"Gdzie policja nie może...tam Malwina i Eliza z pewnością dadzą sobie radę!
Tym dwóm energicznym niewiastom niestraszni są złodzieje i wandale.
Bo najważniejsze to mieć plan.
Zemsty oczywiście. fakt, że czasem się sypie, lecz przy nieograniczonej inwencji mścicielek nawet najbardziej spalony plan potrafi dać zadziwiające efekty".

Książka zdecydowanie wakacyjna.
A co druciarsko?
Chusta Justyny Lorkowskiej.
 
 

 Na drutach zostało jeszcze trochę oczek.
Ale zbliżam się do wielkiego finału.

Pozdrawiam serdecznie


środa, 15 lipca 2015

WDiC 31

Kolejna środa z zabawą u Maknety.
Od poprzedniej środy udało mi się wysłuchać trzech pozycji.

Na zdjęciu brakuje "Morderstwo odbędzie się..." Agathy Christie, której nie muszę nikomu polecać.

"Kaznodzieja" do druga część sagi kryminalnej C Lackberg.

Bohaterowie oczekują na narodzenie dziecka - to w życiu rodzinnym.
W życiu zawodowym kolejne morderstwa. Patrik i jego koledzy z komisariatu próbują odkryć, jaki związek może mieć morderstwo młodej kobiety, ze sprawą zaginięcia dwóch dziewczyn przed dwudziestu pięciu laty.

Uwiodła mnie swoim głosem autorka Barbara Rybałtowska swoją sagą a dokładnie pierwszą częścią "Bez pożegnania" 
Napisana ujmującym językiem saga rodzinna opowiadająca historię matki i córki w czasach burzliwych dziejów Polski XX wieku. Pomimo tragicznych zdarzeń, które są ich udziałem patrzą na świat z radością życia. Bohaterki wywiezione zostają  na Syberię. Czas wielkiej próby udaje im sie przetrwać dzięki hartowi ducha matki.
W tej książce zawarła swoje wspomnienia z dzieciństwa autorka.

A na drutach kolejny kardigan robiony od góry.
Tak u mnie ostatnio swetrowo i swetrowo. 
Ale planuję na chwilę zmienić druty na szydełko i wykonać pierwszą bransoletkę z koralików.
Koraliki są szydełko i specjalną nitkę dzisiaj kupiłam i będę działać.
Tylko czy mnie to porwie?


Dziękuję serdecznie za komentarze pod ostatnim postem.
 
Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 12 lipca 2015

Kawa z mlekiem



Wełna z której zrobiłam ten kardigan ma tylko numer a kolor jest dość ciekawy.
Może podobny do mlecznej czekolady może do kawy rozpuszczalnej z mlekiem.
Co za różnica. Włóczkę wypatrzyłam przez okienko i jak do mnie dotarła bardzo mi się spodobała. Dokupiłam brakujące motki i zaczęłam tworzyć po swojemu.
A co wyszło zobaczcie na zdjęciach.

 
 
 

 


Kardigan nie był jeszcze noszony bo pogoda nieodpowiednia.
Po upraniu i wysuszeniu okazało się, że rękawy trochę za długie wyszły i musiałam skracać. Może dlatego na zdjęciach się dziwnie wywijają.
 Może przydadzą się trzy haftki na przodzie, żeby podczas noszenia nie było przeciągów.

Kardigan robiony od góry.
Rękawy jak i dół wykończony i-cordem.

Włóczka to Bianca Lana Lux Yarn Art kolor 870 klik
druty metalowe 4
poszło prawie 5 motków.

Pozdrawiam serdecznie



środa, 8 lipca 2015

Wspólne dzierganie i czytanie 30

Już środa ?
Jak te dni szybko mijają.
A jak środa to zabawa z Maknetą. Czytelniczo u mnie w tym tygodniu dwie książki choć na zdjęciu tylko jedna. Musiałam szybko oddać do biblioteki i zaopatrzyć się w kolejne.
Pierwsza to "Niebezpieczne związki" autorstwa Choderlos de Laclos.

"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie".
Choderlos de Laclos
"Niebezpieczne związki" nareszcie doczekały się wyjątkowego wydania. Któż nie zna tej drapieżnej, przewrotnej, okrutnej - ale i zabawnej powieści o miłosnych intrygach francuskich wyższych sfer XVIII wieku.
Zbrodnia i zdrada stają się tu tylko przyczynkiem do z pozoru tylko błahej, frywolnej opowieści o gierkach, romansach i manipulacjach. Całość ubrana jest w listowny wielogłos uczestników zdarzeń, a wszystko dzieje się w wyższych sferach, w białych rękawiczkach, koronkach, wśród złoceń i porcelany.
Nic dodać nic ująć. Wszystkie te zdania znajdują się na okładce powieści.
Powieści słuchało się przyjemnie.


"Księżniczka z lodu" autorstwa Camilla Lackberg to pierwsza z sagi kryminalnej o Patricu Hedstromie i Erice Falck.
Gdy w spokojnym miasteczku na zachodnim wybrzeżu Szwecji zostaje znaleziona martwa Alekxsandra, wszystko wskazuje na samobójstwo. Matka kobiety prosi dawna przyjaciółkę córki żeby przyjrzała się tej tragedii. Erica, która powróciła w rodzinne strony wspólnie z kolegą z dawnych lat policjantem, próbują rozwikłać te sprawę.


 A na drutach właśnie wykańczam 400 metrów z pierwszego motka. Powstaje baktus, choć plany były zupełnie inne. Miał powstać mały kolorowy sweterek z rękawkami 3/4.
Kupiłam dwa ostatnie motki, które okazały się różnić od siebie nieznacznie kolorami.
Włóczka to 50/50 wełna i akryl klik
Bardzo miła i przyjemna w robieniu.

Pozdrawiam serdecznie

środa, 1 lipca 2015

Wspólne dzierganie i czytanie 29

Kolejna środa z Maknetą.
Podobają mi się te środowe spotkania.
Zobaczenie co u Was na polu czytelniczym i robótkowym.

Skończyłam słuchać "PIĄTĄ EWANGELIĘ" Philippa Vandenberga.
Książka większości z Was zapewne dobrze znana. Ja wysłuchałam ją z wielką przyjemnością.
Bohaterką jest młoda mężatka arystokratka, Anna von Seydliz. Zostaje wplątana w zagadkowa historię. Kluczową rolę odgrywa w niej liczący kilkaset lat pergamin, który jej mąż na krótko przed swoją tragiczną śmiercią sprzedał za astronomiczną sumę i który zniknął w tajemniczych okolicznościach.
Anna podąża tropem tajemniczego dokumentu. Ślady prowadzą kolejno do Francji, USA, prastarego klasztoru w Grecji i wreszcie do Rzymu, do samego Watykanu.

Na drutach jeszcze kardigan.
Została mi do skończenia plisa pod szyją. To co na drucie siedzi pójdzie do sprucia. Muszę nabrać oczka jeszcze raz bo z jednej strony widać brzydkie dziury.

Jak jestem na etapie kończenia pracy już się zastanawiam w co następnego pazurki wbić.

Nie wiem czy ja tylko tak mam, czy dopadła mnie jakaś "drutowa" choroba".

Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem.

Pozdrawiam serdecznie