niedziela, 6 grudnia 2015

Magiczne fale

Długo czekał na zdjęcia.
Słońce się wreszcie pokazało to i ja pokazuję szal. Słonecznych dni teraz bardzo mało. A jak są to słońce częściej za jakąś chmurką schowane. Szal w promieniach słońca wyszedł na czerwony. Prawdziwy kolor pokazuje zdjęcie drugie.

 
 
Wzór bardzo mi się podoba i na pewno powstanie kolejna. Kto ma ochotę wzór jest TU.
 Na pewno nie z moheru. To moje podejście drugie do tego rodzaju włóczki. 
W trakcie pracy stwierdziłam, że dwa motki to za mało. Cóż oczywiście tego koloru już nie było. Szal niepotrzebnie robiłam taki szeroki. Dobrnęłam do końca i stwierdziłam że może być. Na pewno pruć nie będę. Jak na moher nie jest zła, jest puszysta i miła, ale podczas roboty strasznie obsypywał się włosek. 
Robiłam z Soprane Chavel Blanc. 



Życzę Wam samych słonecznych dni.