Kolejna środa z zabawą u Maknety.
Od poprzedniej środy udało mi się wysłuchać trzech pozycji.
Na zdjęciu brakuje "Morderstwo odbędzie się..." Agathy Christie, której nie muszę nikomu polecać.
"Kaznodzieja" do druga część sagi kryminalnej C Lackberg.
Bohaterowie oczekują na narodzenie dziecka - to w życiu rodzinnym.
W życiu zawodowym kolejne morderstwa. Patrik i jego koledzy z komisariatu próbują odkryć, jaki związek może mieć morderstwo młodej kobiety, ze sprawą zaginięcia dwóch dziewczyn przed dwudziestu pięciu laty.
Uwiodła mnie swoim głosem autorka Barbara Rybałtowska swoją sagą a dokładnie pierwszą częścią "Bez pożegnania"
Napisana ujmującym językiem saga rodzinna opowiadająca historię matki i córki w czasach burzliwych dziejów Polski XX wieku. Pomimo tragicznych zdarzeń, które są ich udziałem patrzą na świat z radością życia. Bohaterki wywiezione zostają na Syberię. Czas wielkiej próby udaje im sie przetrwać dzięki hartowi ducha matki.
W tej książce zawarła swoje wspomnienia z dzieciństwa autorka.
A na drutach kolejny kardigan robiony od góry.
Tak u mnie ostatnio swetrowo i swetrowo.
Ale planuję na chwilę zmienić druty na szydełko i wykonać pierwszą bransoletkę z koralików.
Koraliki są szydełko i specjalną nitkę dzisiaj kupiłam i będę działać.
Tylko czy mnie to porwie?
Dziękuję serdecznie za komentarze pod ostatnim postem.
Pozdrawiam serdecznie
Rybałtowską mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńCierpliwie czekam aż kolejna część wróci do biblioteki.
Usuńpozdrawiam
Ksiązki sobie dopisałam. A sweter jest w ładnym kolorze
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo ciekawy i trudno go określić.
UsuńKoraliki potrafią wciągnąć. Wiem bo moja mama się tym zajmuje.
OdpowiedzUsuńKoraliki czekają na natchnienie.
UsuńW swetrze, a zwłaszcza w jego kolorze już się zakochałam. Czekam na koralikowy debiut.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy koralikowy debiut będzie udany.
Usuń