To już moje czwarte wspólne dzierganie i czytanie.
Walczę dzielnie ze skończeniem tego szala już trzeci miesiąc i wreszcie widać koniec.
Jak nigdy robiąc co jakiś czas patrzyłam na motek ze zniecierpliwieniem ile jeszcze nitki zostało.
Wcześniej coś dziergając zastanawiałam się czy włóczki wystarczy do końca pracy.
Zdjęcie z wersją audio robione przed chwilą moteczek coraz mniejszy niż na zdjęciach wczorajszych w ogrodzie.
Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj zacznie rozciąganie i leżakowanie mój kokonik bo jutro bardzo mi się przyda.
---"GŁĘBOKIE RANY"---
Książka, która towarzyszyła mi podczas dziergania to bardzo ciekawy kryminał z tajemnicą w tle.
Dodam tylko, że miło by było zobaczyć jej wersję na ekranie.
Akcja rozgrywa się w ciekawych miejscach naszych rodzimych terenach także. Na zakończenie dodam ,że osoba, która narobiła zamieszania do końca była dla mnie tajemnicą.
Skończyłam czapkę dla córci w której dzielnie pozowała.
Trzy dni temu pokazała mi focio ze wskazaniem, że bardzo by ją chciała.
Poświeciłam na nią dwa wieczory bo przekładania drutów było sporo.
Zrobiona jest z włóczki z zawartością wełny 80% robiona podwójną nitką.
Wyszła bardzo fajna, a najważniejsze, że już jest w użyciu.
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających.
Witam serdecznie nowych obserwatorów.
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym 2015 roku.