Lato a nie ma kiedy zrobić zdjęć. Bo albo za gorąco żeby okrywać się wełną albo pada deszcz.
Znalazłam nową modelkę z którą zrobiłam zdjęcia. Nie marudziła że nie teraz, słabe światło.
Stała grzecznie i pozowała z moją nową chustą.
Zrobiona jest z wełny estońskiej tej co gryzie, ale na szczęście nie mnie.
Miałam zrobić druga taką samą jak ta klik ale znalazłam ciekawszy wzór.
Kolory bardzo ładnie się ułożyły.
Zrobiona z najcieńszej estonki na drutach 3,5 z 120 gram (100 gram - 800 m) został mały kłębuszek.
Moja modelka dzielnie się spisała fajnie że wreszcie ją mam.
Pozdrawiam słonecznie choć u mnie leje od południa z przerwami.