Kolejna środa z Maknetą.
Kolejna pozycja, której słucham.
"Biała lwica" autor Henning Mankell - sensacja i kryminał.
W spokojnym miasteczku znika agentka handlu nieruchomościami - metodystka, przykładna żona i matka dwojga dzieci. Policja niebawem odnajduje jej ciało, w dodatku nieopodal zostaje znaleziony... palec mężczyzny.
Pełne napięcia śledztwo zatacza coraz szersze kręgi. Akcja przenosi się ze Szwecji do RPA, pokonuje granice, dotyka spraw osobistych i politycznych.
Komisarz Wallander, usiłując zapobiec zbrodni, która może zmienić bieg historii, wędruje przez świat intryg, spisków i płatnych zabójców.
Tematyka książki dotyka spraw apartheidu i tego co się może zmienić przez planowane zabójstwo w przyszłości.
Na drutach kolejny kardigan z granatowej charizmy.
Pomysł podpatrzony z mojego ulubionego swetra, który należy do moich z lubością często noszonych.
Serdecznie pozdrawiam
Sweterek już wygląda ciekawie, a po książkę też chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPiękne warkocze się wyłaniają. Mój kolorek :) nie ma jak granaty i niebieskości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D
Sweter zapowiada się ciekawie - pod względem formy i koloru:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się zapowiada, nic nie czytałam tego autora- trzeba nadrobić
OdpowiedzUsuń"Białą lwicę " czytała i bardzo mi sie podobała. Teraz czytam "Nim nadejdzie mrok" Mankella.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają warkocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajna i książka i robótka
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawy sweter.
OdpowiedzUsuńSweter z tych cieplejszych, jak widzę.
OdpowiedzUsuńSweter zapowiada się super :)
OdpowiedzUsuń