piątek, 16 października 2015

Aisling

Skończyłam ją tak dawno temu. Przypomniałam sobie o niej jak zrobiło się chłodniej i przyszedł czas żeby się nią otulić. Wyszła zadowalających rozmiarów.
Chusta jest bardzo przyjemna w robieniu szybko schemat wchodzi do głowy.
Trudniej i wolniej robi się plisę. Ale warto trochę wolniej podłubać bo plisa według mnie jest ozdobą całej chusty. Zdjęcia robione w słoneczny ale już zimny dzień.
Wzór chusty autorstwa Justyny dostępny tu.
 
 

Chustę robiłam z czterech motków Arwetty Filcolany.
Dwa motki o numerze 807 nie ma jej już w sklepie i dwa motki tej.
Druty i z tym jest problem bo nie pamiętam czy 3,5 a może 4.
No cóż. szkoda że nigdzie nie zapisałam. 

Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Słonecznej soboty i niedzieli.

11 komentarzy:

  1. Po prostu-piękna:))
    Właśnie jestem na etapie tworzenia tej cudownej chusty.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie podpatrzę wykonanie włóczkę i kolorki.
      pozdrawiam

      Usuń
  2. Piękna chusta i śliczne kolorki. Wzorek kusi..., do tego jak widzę takie eleganckie wykonanie to aż mi druciki w koszyku klikają, bo też tak chcą! A w ogóle to fajnie tak mieć w zanadrzu coś ciepłego na zimne dni. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzór polecam. Niezależnie od wybranych kolorków włóczki wychodzi pięknie.
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Śliczna chusta! Piękne kolory.
    pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudna! Przepiękna chusta w doskonałych kolorach :-) Bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam już kilka wykonań. Wychodzi piękna niezależnie jaki kolor wybierze właścicielka.
      pozdrawiam

      Usuń
  5. Tak czytałam Twój post i się dziwiłam, że taka prosta, ale wszystko było jasne jak doszłyśmy do plisy- też musiałam ciągle zerkać na schemat przy plisie, bo w powtórzeniach z oczkami wystarczyło na koniec policzyć czy zgadza się ilość oczek. Mi w każdym razie (może to również kwestia tego, ze wybrałam bardzo cienką wełenkę) dziergało się ją dosyć trudno. Bardzo podoba mi się Twoje zestawienie kolorów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była moja pierwsza chusta o tym kształcie ażurowa. Wiem że są trudniejsze. Ja robię ze schematu a nie opisu. I podczas robienia plisy musiałam mocno się kontrolować gdzie jestem w danym momencie. Na pewno do połowy jest to robótka telewizyjna. Później tempo przyrostu plisy zwalnia.
      Ale może kiedyś zrobię jeszcze jedną w innych kolorkach.
      pozdrawiam

      Usuń