Quilling tak się ta radosna twórczość nazywa. Spotkałam się z nią kilka lat temu, ale mnie nie porwała. Może dlatego, że w sklepach papierniczych nie można było kupić powycinanych kolorowych kartek do wykonania prac.
Teraz do koloru do wyboru. Można też skorzystać z niszczarki do papieru, która karteczki pięknie powycina.
Można w internecie znaleźć dużo przepięknych prac. A są nawet przestrzenne małe formy po wielkie obrazy.
Oczywiście także filmy instruktażowe.
Z filmów dowiedziałam się, że sprzęt, też należy mieć odpowiedni.
Ja swoją pracę wykonałam używając tylko patyczka do szaszłyka i zwykłego grzebienia.
Praca może nie jest tak idealna jak te, które widziałam.
Jak na pierwszy raz cieszy moje oczy wisząc sobie w oknie.
Może okleję jeszcze bombkę styropianową do dekoracji stołu wigilijnego.
Zdjęcia robione wieczorem przy sztucznym świetle.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.
Życzę wszystkim udanego sobotnio - niedzielnego odpoczynku.
Ależ to ładne ;) Taka misterna namiastka brakującego śniegu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Wspaniała gwiazdka! W lecie także po raz pierwszy wykonałam parę quilligowych kartek i trochę mnie to wciągnęło :) Jednak nie korzystam z gotowych pasków, lecz wycinam je sama : Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna gwiazdeczka!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)