Kolejna mała robótka wskoczyła na druty.
Podczas przyjemnych chwil z drutami słuchałam kolejnego dzieła Cobena.
Ale dziś kolejna środa i zabawa u Maknety.
"Sześć lat później"
Sześć lat temu ukochana Jake`a, miłość jego życia, wyszła za innego mężczyznę. Na jej ślubie odrętwiały z bólu patrzył, jak ukochana składa przysięgę małżeńską.
Przez sześc lat dotrzymywał obietnicy, jaką na nim wymogła:
że zostawi ją i jej męża Todda w spokoju, nie będzie jej śledził, nie będzie dzwonił ani nawet wysyłał maili. Ale jego uczucia nie wygasły.
Przypadkiem natrafia w internecie na nekrolog Todda - dziwnym zbiegiem okoliczności absolwenta College`u Lanforda, w którym w którym sam jest wykładowcą nie może się powstrzymać rezerwuje lot do Savannah. Na pogrzebie czeka go niespodzianka...pogrążona w żałobie wdowa to nie jego ukochana.
Kim była Natalie? I czy w ogóle istniała?
Poszukując prawdy o kobiecie, która złamała mu serce. Jake budzi upiory przeszłości i sam naraża się na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Na drutach 3,5 robi się.... sukieneczka dla czterolatki z bambo- fine kolor klik
Tydzień temu pokazywałam początki sweterka.
Obecnie wygląda tak. Muszę spruć i zacząć rękawek jeszcze raz bo wychodził za szeroki.
Serdecznie pozdrawiam.
bardzo podoba mi sie kolorowa sukieneczka
OdpowiedzUsuńKolorki bambusika są takie cukierkowe. Pierwszy raz bambusa mam na drutach. Jestem zachwycona jest taki milutki w dotyku.
UsuńO! Jaki śliczny bambusik! Całkiem jak w moim kołowcu. :) Sukieneczka też słodka, pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńAż zajrzę do Ciebie z ciekawości.
UsuńCiekawa książka. Zaintrygowałaś mnie. A co do dziergadełek - sukienka robi się pięknie, a sweterek prosty a bardzo urokliwy. Nie lubię prucia, ale jak trzeba to nie ma mocnych ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Ja prucie lubię wtedy, kiedy pruję sweter kupiony w lumpeksie w rozmiarze XXX z pięknej wełny. A prując zastanawiam się co zrobię z takiej wełenki.
UsuńKsiazka zapowiada sie niezle. Chyba musze siegnac w koncu po Cobena. U mojej mamy polki uginaja sie pod jego tomiszczami, wiec pewnie cos od niej podkradne ;) Kolorki w sukience mnie urzekly :) Takie urocze i letnie, dziewczece a jednoczesnie nie przeslodzone :) Jak Ci sie dzierga z tej wloczki? Zastanawialam sie nad nia ostatnio :)
OdpowiedzUsuńZ bambusa robię pierwszy raz i jestem zauroczona tą włóczką jest tak przyjemna w dotyku. A jeszcze informacja, że bambusowa włóczka ochładza ciało podczas upałów wymaga przetestowania. Szkoda, że jest taka cieniutka i nadaje się na druty 2 do 3,5.
UsuńA książki Cobena polecam.
chyba i ja zacznę słuchać zamiast czytać ;) :)
OdpowiedzUsuńpasiak ma swietne kolorki
Słuchanie polecam. Można dziergać i dziergać............ ale i poznawać piękno książek.
UsuńOpisy książek Cobena zawsze są dla mnie zachętą żeby po nie sięgnąć a potem boję się sama zastać w domu jak zaczynam je czytać
OdpowiedzUsuńMoże słuchanie nie jest tak przerażające. Czytanie w samotności i wyobraźnia mogą nakręcić tak, że najmniejszy szmer powoduje jeszcze większe napięcie.
UsuńNie ma jak znany aktor czytający.
Sukieneczka zapowiada się cudnie .
OdpowiedzUsuńSukienka już wygląda ślicznie:) Książka zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle mam nadzieję, że tylko sam rękaw prujesz? Sweterek ma fajny kolor. Sukieneczka dla 4-latki na pewno będzie śliczna.
OdpowiedzUsuńKsiążka intrygująca.
Właśnie kończę robić drugi rękawek. Spruję zaraz kawałek nieudanego rękawka do pachy. Takie małe prucie.
Usuńpozdrawiam
Sukieneczka zapowiada się znakomicie. Śliczny sweterek o pięknym kolorku. Ciekawie zachęciłaś do przeczytania książki. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu jego pierwszej książki wiedziałam, że sięgnę po następne.
Usuńpozdrawiam
Sweterek jest śliczny, ale sukienka - ta dopiero ma pięknie połączone kolory.
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne pastelowe słodkie małe sweterki.Ciekawe jak na małym ludziu będą się prezentowały. Pewnie wkrótce zobaczymy. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń