Kolejna zabawa środowa z Maknetą.
Czytelniczo u mnie z książką Olgi Tokarczuk.
"Prawiek i inne czasy"
Książka jest jedną z najambitniejszych powieści, jakie powstały w ciągu ostatnich lat.
Gdyby więc zasługi mierzyć ambicjami, byłaby ta powieść wielkim wydarzeniem. Ale książka Tokarczuk nie potrzebuje takiej miary. Broni się bowiem czym innym.
Pięknem współodczuwania z naturą, umiejętnością znajdywania dramatyzmu w każdej szczelinie istnienia, frapującą refleksją egzystencjalną".
Polecam książkę do czytania w słoneczne dni i nie do poduszki.
A co druciarsko.
Zaczęłam kolejną Nimfę.
Ale, żeby nie było tak słodko to nie obyło się bez prucia.
Zaczęłam robić na drutach 3,5. Dojechałam do połowy motków, a chusta jakaś malutka i kolorki nie układały się ciekawie. Musiałam zacząć jeden motek z pewnym opóźnieniem i oddalić od siebie ciemne kolory.
Zdjęcie niżej pokazuje pracę na drutach 3,5 i przed pruciem.
Zdjęcie niżej pokazuje pracę na drutach 3,5 i przed pruciem.
Robię teraz na 6 i wychodzi lepiej. Dołożę jeszcze jeden motek i mam nadzieję, że będzie miała zadowalającą wielkość.
Darmowy wzór na chustę jest tu klik
Pozdrawiam wszystkich w "niebiańskościach"
Cóż za porywający opis książki, aż się wystraszyłam, że dla mnie za ambitna ;). Chusta zapowiada się przecudnie i zmiana drutów na dużo grubsze była strzałem w 10.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka należy do tych, które po zamknięciu w trakcie czytania zostają w głowie. Rozmyśla się nad losami bohaterów i przeszłych czasach. I z ciekawością zagląda się na następne strony.
UsuńNimfa bywa nieprzewidywalna... Walczyłam kiedyś z zieleniami i ciągle mi się te kolory nie tak układały... Ale czasem układ kolorów potrafi w niej pozytywnie zaskoczyć! Twoja wersja zapowiada się interesująco i elegancko :)
OdpowiedzUsuńJa już teraz wiem, że na dwóch się nie skończy. Wzór jest łatwy, można dowolnie mieszać szczególnie resztki włóczek o podobnej grubości.
Usuń"Prawiek..." jest piękną książką! Piękną i trochę smutną, ale koniecznie trzeba ją przeczytać. Chusta, którą robisz, też jest piękna, i ani trochę nie smutna :)
OdpowiedzUsuńJuż się rozglądałam za kolejnymi książkami pani Tokarczuk. Ale chyba czytać w między czasie coś "innego", żeby nie popaść w melancholię.
Usuńprzyznaję, że nie czytałam ani jednej książki tej autorki. muszę to nadrobić, bo widzę zachwyty.
OdpowiedzUsuńNimfa będzie fantastyczna!
Wzór chusty jest rewelacyjny i łatwy do wykonania. Gorzej z blokowaniem jak się zrobi długaśną.
UsuńKiedyś sięgnęłam po książkę Olgi Tokarczuk (tytułu nie pamiętam), niestety nie zaiskrzyło między nami i od tej pory omijam jej książki szerokim łukiem, ale chyba jednak niesłusznie.
OdpowiedzUsuńCieniowane włóczki potrafią dać w kość, ostatnio robiłam małą pierdółkę z Magica YarnArtu i kolory ułożyły mi się tak ładnie, że za ciosem wydziergałam jeszcze beret. Niestety ten jest szaro-buro nie wiadomo jaki. Twoja chusta zapowiada się bardzo elegancko :)
Z książek pani Tokarczuk przeczytałam tylko jedną. Nie wiem czy inne też są w tych klimatach.
Usuńchusta zapowiada się świetnie,
OdpowiedzUsuńJak się robi na drutach to się i pruje niestety. A wszystko dla idealnego wykonania i efektu.
Ja najbardziej lubię pruć swetry ( z odzysku) dla pozyskania pięknych włóczek.
UsuńCudownie wyglada ta chusta, czuje ze zrobie kolejne podejscie do drutow, ale mnie zmobilizowalas. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty zauroczenia. Wzór chusty jest ciekawy i łatwy do wykonania.
UsuńWitam serdecznie w moich skromnych progach i pozdrawiam.
Próbowałam się kiedyś z tą książką ale poległam, chyba byłam jeszcze nie dość dojrzała doń, bo w połowie ją zarzuciłam. Innym razem zmierzyłam się z Biegunami i było jeszcze gorzej :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to szarawe melanżowe przejście chusty na pewno będzie prezentować elegancko :)
Może wyjściem z sytuacji, kiedy książka nie wciąga jest słuchanie jej i dzierganie.
Usuńpozdrawiam
Jaka ładna nimfa. I w dodatku kolorystycznie dopasowana do mojego szaraczka, w którym też kolory nie ułożyły się tak, jak chciałam, ale trudno, nie pruję, szaraczek w paski też może być. Ciekawa jestem tej ambitnej książki. Jeśli się nie mylę mam ją na którejś z moich list lektur obowiązkowych, więc prędzej czy później do niej dotrę.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam takiej listy, ale chyba będę musiała zacząć gdzieś spisywać lekturę do przeczytania.
Usuńpozdrawiam
Moja lista lektur obowiązkowych to książki, które powinnam była przeczytać w szkole bądź na studiach, a których z różnych powodów nie przeczytałam plus kolekcja literatury dwudziestego wieku z Gazety Wyborczej.
UsuńPozdrawiam wiosennie, choć listopad za oknem.
Doskonałe kolory :-) Będzie przepiękna chusta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ta włóczka jest w tylu kolorach, że na pewno się jeszcze na nią skuszę.
Usuńpozdrawiam
Piękna chusta,
OdpowiedzUsuńZmieni się w motyla jak ją zblokuję.
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam
Piękna i elegancka będzie Twoja chusta.Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDziękuję milutko.
UsuńPiękna będzie ta nimfa - podejrzałam na ravlu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Na pewno będą kolejne nimfy.
Usuńpozdrawiam
Przepiękna jest kolorystyka i wykonanie Twojej chusty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJest już zblokowana i czeka na fotki. Wyszła całkiem ładna.
Usuńpozdrawiam
Świetna chusta.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
Usuńmoje marzenie, szalik zrobiony na drutach, ale nic z tego, nie umiem:)
OdpowiedzUsuńMarzenia warto mieć, ale można tez je realizować. Jest tyle filmików w sieci jak robić na drutach, że kto wie?
Usuńpozdrawiam serdecznie