Pogoda za oknem nas rozpieszcza.
Temperatury jak na listopad super.
Wieje leje i szybko robi się ciemno. Tylko siadać w fotelu i dziergać.
Nawet zdjęć nie ma kiedy zrobić bo słońca jak na lekarstwo.
Ochotników do pozowanie też brak.
Komplet dla córki zrobiony ze dwa tygodnie temu. Najpierw zapotrzebowanie było na szalik - "Taki ciepły". Zrobiłam go wzorem sprawdzonym (mam tym wzorem zrobiony komin w wersji maxi zakładany na ramiona). Szalik nie zdążył być blokowany, od razu był w użyciu.
Jak się zrobiło jeszcze chłodniej - "Zrobiłabyś mi taką przylegającą do głowy czapkę".
W pierwszej wersji czapka miała trzy warkocze na boku, ale tam gdzie były warkocze zrobiła się dłuższa. To jest druga wersja robiona na okrągło bez zszywania.
Kolor kompletu to czekoladowy brąz. Wiem, że zdjęcia nie powalają. Ale jak nie dzisiaj to już by ich nie było. Czekałam na słońce, ale nawet się dzisiaj nie pokazało.
Kolejna praca która się pewnie dzisiaj skończy to rękawiczki do komplety z poprzedniego posta.
A że kolory ładniejsze i ciekawsze to i aparat wychwycił najpierw jedno....
..... potem drugie.
Na przymusowym leżakowaniu sweter.
Kiedy po wypraniu pachy znalazły się na wysokości pasa. Pierwsza wersja klik. Teraz mądrzejsza robiłam o rozmiar mniejszy, czyli taki jak dla młodszej siostry.
Już prawie wysechł i będę mogła się przekonać czy robić dalej.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających
Cudny czekoladowy komplet :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby sweterek nie rozciągnął się za bardzo i był idealny dla Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie.
Sweterek rozciągnął się do upragnionego rozmiaru. Dzisiaj zacznę robić rękawy.
UsuńPozdrawiam Cię Kasiu serdecznie.
no właśnie ta pogoda.....bez szans na w miarę normalne zdjęcia. Pozdrawiam- sweterek piękny
OdpowiedzUsuńPogoda, pomalutku przyzwyczajam się do niej. Najgorsze, że jak świeci słońce to nie ma czasu na zdjęcia.
Usuńpozdrawiam
Bardzo ładne szarości prezentujesz. Podoba mi się i komplet i sweter w trakcie procesu twórczego! Swoją drogą każdy pruje, szczególnie takie jak ja co to nie chce im się próbek robić, pruję więc i tak nie robię.Różowe dłoniogrzejki słodkie! Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia bardzo miłe. Co do robienia próbek - może jak będę znała zachowanie włóczek po praniu będzie lepiej. Na razie włóczki poznaję i też pruję.
Usuńpozdrawiam