To już kolejne spotkanie z Maknetą.
Jak ten czas szybko ucieka.
Może to te pochmurne i jeszcze tak krótkie dni to sprawiają.
Mojego sweterka cały czas przybywa.
Na razie zostawiłam wykańczanie dołu, bo nie wiem na ile wełny mi wystarczy.
Zaczęłam robić rękawy.
A podczas dziergania słuchałam przez ponad dwadzieścia godzin książki Lesley Lokko pt."Gorzka czekolada". Autorka dzieciństwo i młodość spędziła w Afryce i może dlatego akcja książki rozgrywa się w Ghanie.
Książka należy do tych od których ciężko się uwolnić.
Bohaterki (Laura i Ameline) wychowują się razem w domku na biednych przedmieściach Petionville (Haiti).
Melania opływa w dostatku, ale w rezydencji położonej w londyńskiej dzielnicy willowej brakuje jej rodzinnego ciepła.
Trzy siedemnastolatki rozpaczliwie szukają akceptacji i miłości.
Dowiadują się, że dorosłe życie ma smak gorzkiej czekolady.
Mojej drugiej robótki przybywa powoli.
Zaczęłam ją robić od początku bo okazało się, że wychodziła zaskakująco malutka.
Zmieniłam druty na numer większe.
I na razie jestem w tym samym momencie jak w poprzednim poście.
No cóż. Bywa i tak.
Oczywiście w planach jest już kolejna praca.
Włóczka już się do mnie uśmiecha i kusi.
Witam kolejną obserwatorkę.
Rozgość się Paulinko.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających.
Mnie też już ciągnie następny projekt, ale cierpliwie muszę skończyć to co zaczęłam :) pięknie ci ten sweterek wychodzi! Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńMam motywację bo na początku lutego będzie spotkanie w Magic Loopie.
UsuńŚlicznie się układają kolory na tym swetrze, niby jest jednolity ale cośtam wibruje. Super.
OdpowiedzUsuńKolory tej wełny z odzysku to przeplatanka szarości brązu i szarości.
Usuńpiekne kolory u ciebie . Ksiązka fajna czytałąm
OdpowiedzUsuńAutorka napisała już czwartą. Ale nie sprawdzałam jaką.
UsuńSweterek zapowiada się cudnie. Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pogoda dopisze i uda zrobić się zdjęcia na ludziu.
UsuńChyba też się muszę wziąć za słuchanie książek podczas szydełkowania :)
OdpowiedzUsuńTo wygodniejsze. Pod warunkiem, że osoba czytająca ma przyjemny głos.
UsuńLubie twórczość Lesley ale po przeczytaniu jej dwóch książek i sięgając po trzecią, doszłam do wniosku, że autorka już niczym mnie nie zaskoczy.
OdpowiedzUsuńJa czekam na ekranizację kolejnej.
UsuńSweterek wygląda swietnie. Kończ i pokazuj całość!
OdpowiedzUsuńChyba muszę włączyć doładowanie, albo zacząć słuchać muzyki zamiast miłych powieści.
UsuńZainteresowałąś mnie tą książką, bo niedawno czytałam "Pożegnanie z Afryką". jakoś tak wpadło mi kilka książek o tamtych stronach, ta będzie kolejna.
OdpowiedzUsuńAnka
Ja ten film oglądałam nawet dwa razy.
UsuńWspaniały sweter :)
OdpowiedzUsuńKsiażkę znam i polecam inne książki tej autorki, szczególnie "Szafranowe niebo"
Chętnie po nią sięgnę jak jest w mojej miejskiej bibliotece.
UsuńSweterek zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńTe szarości są super. Sweter i chusta zapowiadają się interesująco.
OdpowiedzUsuńSłuchałam tę książkę. Podobała mi się.
Ślicznie zapowiada się ten sweterek - no i ta włóczka. Pięknie układają się kolory.
OdpowiedzUsuńJak pięknie szary jest ten sweter - wiem, powtarzam się, ale tak bardzo lubię szarości.
OdpowiedzUsuńSweter zapowiada się ciekawie, kończ i pokazuj!
OdpowiedzUsuńrobótki przepiękne - szczególnie chusta mnie uwiodła. a książkę muszę dorwać w wersji papierowej, konicznie!
OdpowiedzUsuń