wtorek, 26 stycznia 2016

Seiklus Shawlette

Moja kolejna chusta powstała tak szybko, że nawet nie zdążyłam umieścić jej w zakładce z pracami, które są w fazie powstawania. Włóczkę na nią kupiłam w sklepie stacjonarny przy okazji bytności w Warszawie. Trafiłam akurat na czas dostawy do sklepu i dokładania ich na półki. Ile czasu wybierałam kolor to ja tylko wiem. Decyzja nie była łatwa bo było w czym wybierać. Wybrałam trzy faworytki. Wybór ostateczny to kolor lotus. Pierwszy raz robiłam z malabrigo i jestem bardzo ciekawa jak się będzie spisywała w noszeniu.
Wzór chusty w oryginalnym wykonaniu jest tu klik



 Chustę robiłam trochę inaczej niż oryginał. Moja ma kształt trójkąta i nie ma pikotków.
Zdjęcia robione na szybko przed spotkaniem robótkowym dzięki pomocy Kasi.


                      A tu we wnętrzu w czasie spotkania. I nawet widać moje łapki z telefonem.
                 Włóczkę wyrobiłam do ostatniego centymetra. Całe 400 cm radości.        Trochę jest pognieciona na zdjęciach. No cóż stale w użyciu.

Pozdrawiam Was serdecznie.
 

10 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba! Śliczny melanż i pięknie zrobiony.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna :-) Cudny kolor wybrałaś i świetny wzór.
    Na pewno będziesz zadowolona z tej wełny :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak do tej pory przyjemnie się ją nosi. Polecam chustę do zrobienia.
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Piękna chusta, śliczny wzorek!
    Moja chusta wciąż w fazie marzeń;)
    Pozdrawiam Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tą chustę bardzo łatwo się robi. Marzenia czas realizować.
      pozdrawiam

      Usuń
  4. Jest się czym chwalić - piękna chusta w pięknych kolorkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cacko ta chusta!!!.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny pomysł, piękna chusta. Bardzo ładnie uplotłaś. Pozdrawiam druciarsko!

    OdpowiedzUsuń