czwartek, 16 października 2014

Szyjogrzej zakończony


Korzystając z ładnej pogody zrobiłam kilka zdjęć szyjogrzejowi. Wyszedł całkiem, całkiem. Zastanawiałam się jak go zszyć. Już dawno żadnego dzierganego "czegoś" nie zszywałam. Gruba włóczka szyje się szybko, ale zastanawiałam się czy obu części nie połączyć szydełkiem. Wyszło całkiem dobrze, ale mogło być lepiej. Miejsce zszycia zawsze będzie widoczne. A może powinnam się douczyć jakiegoś super sposobu, albo kominy robić inaczej może - bezszwowo.Tylko wszystko zależy z której strony się zaczyna i jakim wzorem się go robi.


 Ta tym zdjęciu szyja owinięta dwa razy. Można zsunąć go bardziej na kurtkę.


A tu owinięta trzy razy. Dla mnie jeden i drugi sposób zawinięcia jest dobry. Wszystko zależy od tego jaka będzie pogoda.



 Kolory układają się całkiem ciekawie.

Dane techniczne
3 motki włóczki Himalaya Padisah odcienie niebieskiego
druty 6
wymiary po kąpaniu bez blokowania 162 x 35

1 komentarz: