sobota, 18 października 2014

Sweter a'la hipisowski

Trzy dni temu wzięłam się do pracy za sweter dla córki. Której ciągłe pytania, kiedy weźmiesz się wreszcie za sweter dla mnie doprowadziły..... do rozpoczęcia pracy. Włóczka z odzysku ze swetra robionego na dużo większych drutach. Włóczka nie należy do tych szlachetnych wełen jest tam zaledwie 30 %, ale kolory córkę zachwyciły. Kolory w poprzednim swetrze układały się w szerokie pasy. W tej wersji układają się w cienkie pasy. Po zakończeniu korpusu paski znowu zrobią się szersze co może w całości wyglądać całkiem ciekawie. Najgorsze będą rękawy, trzeba będzie dopasować kolory w obydwu rękawach zwracając uwagę na kolor nitki na początku.
Sweter zaczęłam po raz pierwszy metodą "i cord", naoglądałam się filmików dostępnych w sieci. Nabiera się oczka bardzo wygodnie.
Ale w tej metodzie podoba mi się to, że mogę cały czas kontrolować wielkość dekoltu, a potem tylko podzielić oczka na przód, tył i rękawy.
Zdjęcia nie są najlepszej jakości. Jak teraz szybko robi się ciemno.
Ale córka była ciekawa jak prace postępują i zrobiła kilka fotek.


 


 
 
 Następnym razem może już nie na wieszaku.
Pozdrawiam

3 komentarze:

  1. Nie mogę już doczekać się końca:) I-cord , jak już się go opanuje, co okazuje się wcale nie trudne, zostaje z nami do końca i awansuje do miana ulubionej metady rozpoczynania/zakańczania robótki:) Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec się zbliża. niedługo zabiorę się za rękawy. Zastanawiam się jak je zrobić żeby kolory układały się poprawnie.

      Usuń
  2. Podoba mi się ten i-cordowy początek :). I ciekawe kolory sweterka!

    OdpowiedzUsuń