środa, 14 stycznia 2015

Wspólne dzierganie i czytanie 5

Zrobiłam.
 Prawie zrobiłam poduszkę z sową. 
Pozostało mi jeszcze do dokończenia 5 centymetrów.
Musiałam się pośpieszyć z robieniem zdjęć, bo z każdą chwilą robi się coraz ciemniej.
Przyszyłam guziki z masy perłowej , żeby sowa była podobna do sowy.
I chyba podobna?


Zastanawiałam się trochę  nad oddzieleniem przodu od tyłu.
Poduszki, które widziałam najczęściej robione są tak jak moja na okrągło, ale nie mają zaznaczonego przodu i tyłu. Ja w swojej przerobiłam jeden rząd oczkami prawymi. 
Włóczka to jakiś chyba akryl. Na etykiecie jest skrót PAN i 15% lnu.
Mam nadzieję, że po włożeniu poduszki lepiej się będzie układała.


W całej okazałości wygląda jak na zdjęciu. 
Wyraźnie zaznacza się przód i tył.
 

 Baktusa robiłam w tak zwanym międzyczasie.
Nic skomplikowanego, ale musiałam spruć połowę.
Kiedy praca dobiegała ku końcowi, okazało się, że włóczki zabraknie.
No cóż. Żeby to był szalik zawsze mógłby być krótszy.

 Wełna pochodzi z odzysku.
 A, że lubię niebieskości doczekała się drugiego wcielenia.

 Praca z tych mało skomplikowanych.
 Zaczyna się od czterech oczek i w co czwartym rzędzie dodaje się jedno.
Oczywiście tylko z jednej strony.

Przecież to kolejne "Dzierganie i czytanie" z Maknetą , więc przedstawiam kolejną pozycję.
 Podczas dziergania słuchałam  "Carycy"
Nagranie to 25 godzin przyjemnego słuchania.
Autorka Ellen Alpsten debiutowała tą powieścią.
Dodam tylko, że lepiej ją słuchać w samotności, albo wyciszać w niektórych momentach.

 
Jest to fascynująca historia niewiarygodnego awansu Marty Skowrońskiej, córki chłopa z Inflant.
Bohaterka zastaje pierwszą sprawującą realną władzę carycą Rosji. Rodzi tuzin dzieci Piotrowi Wielkiemu. Nie wiem na ile pokrywa się z historią jej życia, ale
gorąco polecam.

Dziękuję za wszystkie  komentarze z poprzedniego posta.

Pozdrawiam wszystkich zaglądających.

33 komentarze:

  1. fajna poduszka, sowa podobna do sowy :) Ja bym jej tylko doszyła bursztynowe, sowie oczy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale nie wiem czy dobrze by się do niej przytulało. Ale zawsze można przyszyć inne.

      Usuń
  2. zaciekawił mnie opis książki - pewnie po nią sięgnę. Ten niebieski melanż jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od jakiegoś czasu tak mam na niebiesko. Chociaż w innych kolorach też włóczka czeka.

      Usuń
  3. Sowa pierwsza klasa! Poduszka jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka ciekawie się zapowiada , sięgnę po ten tyttuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście jeszcze raz polecam. Niech czytelnictwo rośnie.

      Usuń
  5. Podusia cud miód. Fajnie tak sobie dziergać i słuchać audiobooków. Też uwelbiam. Pozdrowienia druciarskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj miło miło. I jeszcze żeby ceny włóczek spadały.

      Usuń
  6. Sowka jak sie patrzy! :-) Ten niebieski kolorek jest bardzo ladny, taki delikatny..:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale mi dogodziłaś - baktus - nie dość, że niebieski (w tym kolorze zakochałam się minionego lata), to jeszcze z takim fajnym splotem, który mi się podoba, choć jego nazwy nie znam (kojarzy mi się z ryżem), no i ta szara poduszka z sową - cudo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebiańskości górą. A ten wzorek to tylko prawe oczka z każdej strony.

      Usuń
  8. Poducha z sową prześliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie wygląda ta sowia poduszka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sowa rewelacja, i baktus też, kolorki boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sowa na poduszce jak żywa, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sowa genialna! Świetnie się prezentuje na poszewce :) a czemu w samotności słuchać tą książkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo dziecięce uszy powinny to omijać. Chyba, że wieczorem....

      Usuń
  13. Zainspirowałaś mnie i koniecznie muszę wydziergać Skrzacikowi sweterek w Sówki:-) Pozdrawiam gorąco Aniu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może teraz jest na topie sowa z wąsami. W necie widziałam chyba ubranko kubeczka z sową i wąsami.

      Usuń
    2. Oj, nawet nie pisz nic o oczkach, bo to czarna magia dla mnie.

      Usuń
  14. Sowa śliczna, a Caryca świetna - niewiarygodna historia i z werwą napisana. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niebieski nawet w powtórnym wydaniu jest super.

    OdpowiedzUsuń
  16. Poducha ciekawa, sowa sowia, a baktusa będę musiała w końcu trachnąć, bo jak dotąd tylko oglądam:)
    Ja też pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Caryca extra lektura - niesamowicie przyjemny i oryginalny sposób powtórki historii nie naszego, ale zawsze zahaczonego o nas kraju. Hej.

    OdpowiedzUsuń