piątek, 27 lutego 2015

Sweter w brązach i szarościach


Podczas spotkania robótkowego razem z Agatą wyszłyśmy przed sklep uwiecznić mój nowy sweterek. Bo dawno skończony czekał na zdjęcia.
Tego dnia pogoda dopisała bo było na plusie w Warszawie, ale słońca brakowało.
Nie chciałyśmy tracić czasu podczas spotkania na bieganie po ulicach stolicy.
Agata zrobiła szybkie zdjęcia, a ja kręciłam się dookoła.
 Za scenografie posłużyły sklepiki, które znajdują się w podwórzu.

 






 

A pod koniec robienia zdjęć dostałam "głupawki" bo dziewczyny ze spotkania zaczęły nam się dziwnie przez okno przyglądać.
 Sweterek sprawdza się w noszeniu i pewnie powstaną jeszcze w innych kolorach.
Może kiedyś.
Bo lista robótek coraz bardziej się wydłuża.

Dzięki Agatko za zrobienie zdjęć.

pozdrawiam




10 komentarzy:

  1. Cudowny sweterek Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest "piękny" cudownego jeszcze nie zrobiłam. Wszystko przede mną.

      Usuń
  2. Wyszedł świetnie i grunt , że humory dopisały:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następne spotkanie szykuje się w Magic Loopie w marcu. Osoba która będzie gościem specjalnym na swoim blogu już napisała, że wybiera się do Polski.

      Usuń
  3. Aniu, cudny, boski prześliczny. Podpowiedz szczegóły techniczne, bo ja też taki chcę!!!!!!!!!!!!!!! Włóczkę mam na drutki 3.5,ale jaki to wzór! Pozdrawiam w zachwyceniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swój robiłam ze zdjęcia znalezionego gdzieś w sieci. Pierwsze podejście do niego na jesieni nieudane zdjęcia na blogu. Ale tak mi pasował fason, że drugie podejście jest udane. Źródło odkryłam niedawno jak zaczęłam poruszać się na "R"
      http://www.ravelry.com/patterns/library/snowbird-2
      pozdrawiam

      Usuń
  4. Wspaniały! Rewelacyjny sweter - świetny fason i doskonały kolor.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dzięki dzięki. Tymi pochwałami ładuję swoje akumulatorki do dalszej pracy.

      Usuń
  5. Super sweter i zdjecia rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń